Astrologia rozwojowa już od antyku zajmuje się opisem rozwoju człowieka i etapów jego życia. Na przestrzeni wieków wykształciła szereg metod interpretacyjnych, które określają unikatową jakość czasu, charakterystyczną dla danej fazy życia. Jedną z nich są firdarie, wypracowane na gruncie dawnej astrologii perskiej
Nie jest żadną tajemnicą, że planety, wraz ze Słońcem i Księżycem, symbolizują rozmaite sfery życia albo po prostu zawiadują określonymi siłami tkwiącymi w nas samych: Słońce to wola i świadomość, Księżyc – emocje i nieświadomość, Merkury – rozum i intelekt, Wenus – miłość i upodobania, Mars – siła, odwaga i asertywność, Jowisz – potrzeba rozwoju i ekspansji oraz Saturn – zdolność do dyscypliny i samoograniczania. Te siedem podstawowych zasad, które można poszerzać o znaczenia Urana, Neptuna, Plutona, Chirona, planet karłowatych czy planetoid, stanowią główny trzon sfer psychicznych człowieka.
Władca przestrzeni
Wiadomo też, że na horoskop składają się nie tylko znaki zodiaku i skorelowane z nimi planety, lecz także tak zwane domy, które symbolizują określone sfery czy obszary życia. Domów jest tyle samo, co znaków, czyli dwanaście. W skrócie można je opisać następująco: dom pierwszy (którego początkiem jest ascendent) symbolizuje ja, czyli podmiot horoskopu, zdrowie, wygląd, talenty i predyspozycje; dom drugi – finanse, stan posiadania i zabezpieczenie materialne; dom trzeci – sposób uczenia i komunikowania, a także rodzeństwo; dom czwarty – rodzinę pochodzenia, a zwłaszcza ojca; dom piąty – dzieci, talenty i rozrywkę; dom szósty – choroby i pracę konieczną, dom siódmy – małżeństwo i związki partnerskie; dom ósmy – śmierć, ale też gotowość do głębokiej przemiany; dom dziewiąty – podróże, edukację, religię; dom dziesiąty – karierę i osiągnięcia zawodowe; dom jedenasty – przyjaciół, a dom dwunasty – ukrytych wrogów.
W każdym horoskopie urodzeniowym znajdujemy cały ten wachlarz symbolicznych znaczeń, ale u każdego z nas inaczej będą rozłożone podstawowe akcenty, gdyż z umiejscowienia planet w poszczególnych domach wynikają określone skutki. Jeżeli, przykładowo, ktoś ma Wenus w domu pierwszym, to zwykle obdarzony jest talentem artystycznym, urodą albo potrafi łagodzić spory. A gdy Saturn jest w domu siódmym, wskazuje to na trudności w relacjach albo na lęk przed związkami.
Co więcej, niezależnie od tego, czy w danym domu znajduje się planeta, czy nie, to każdy dom horoskopowy jest rządzony przez określoną planetę. Na przykład, w jakimś horoskopie Księżyc może być władcą ósmego domu albo Wenus władcą domu dziesiątego. Każda planeta bowiem, oprócz tego, że reprezentuje przynależne jej zagadnienia, to dodatkowo zawiaduje jakimś domem horoskopu albo nawet i dwoma.
W tym ujęciu planety rozpatrywane są jako władcy przestrzeni. Ale obok przestrzeni mogą one również władać czasem. Kiedy jedna z nich przejmuje dowodzenie nad określonym okresem życia, nazywa się chronokratorem, czyli właśnie władcą czasu. Władza planet nie zatrzymuje się bowiem na określonych sferach życia, lecz rozciąga się też na czas, w którym te sfery będą odgrywały ważną rolę.





