Maluje, czaruje los, czasem śpiewa. Widzi i słyszy więcej. Powiadają o niej, że jest terapeutką dusz. Niesie nadzieję tam, gdzie jej brakuje, zaraża optymizmem i przywraca wiarę w lepsze jutro. Marzena Gęsiarz – Częstochowianka, kobieta pełna pasji, zakochana w ludziach i Przyrodzie
Pracę z energiami zaczęła w 2004 r., gdy zmagała się z trudami życia osobistego. Wyszła z nich obronną ręką oraz wolą i olbrzymią potrzebą niesienia pomocy innym. A do tego z darem widzenia i czucia najsubtelniejszych energii. Ogrom nauki i czasu, który poświęciła kursom, warsztatom i praktykom ezoterycznym, zdumiewa. Na każdego człowieka patrzy holistycznie, a w terapii wykorzystuje synergię różnych metod. Umiejętne łączenie ich przynosi wspaniałe rezultaty. I co równie istotne, potrafi słuchać, nie przerywa wypowiedzi i nie ocenia osób, które przybyły do niej po wsparcie. Dlatego na brak zainteresowania nie narzeka. Osobiście znam wiele osób, które po latach wracają do Jurajskiej Szamanki, by pomogła im rozwiązać supły, które pojawiły się na drodze ich życia. Czasem wystarczy zwykła rozmowa i sama jej obecność.
Jest terapeutką wieloformatową
Jako konsultantka feng shui pomaga ludziom zarządzać swoją przestrzenią, by ta harmonijnie z nimi współgrała. Zafascynowana tematem, pogłębiła swoją wiedzę, studiując we wrocławskiej Akademii Feng Shui, a w dowód uznania za wysoką jakość wykonywanych ekspertyz, aktywność w doskonaleniu umiejętności i osiągnięć w tym zakresie, otrzymała prestiżowy tytuł Konsultanta Roku 2005. Oprócz tego napisała książkę poświęconą temu zagadnieniu pod tytułem Feng Shui sekret szczęścia, miłości i bogactwa. Ten przystępnie napisany poradnik stał się dla wielu osób świetnym drogowskazem do wprowadzenia korzystnych zmian w otaczającej ich przestrzeni oraz punktem wyjścia do własnych poszukiwań i eksperymentów. W związku z dużym zainteresowaniem publikacja ta została wznowiona po latach.
Dzięki konsultacjom Marzena pomogła wielu osobom przebudować swoje wnętrze. Zarówno fizyczne, jak i duchowe. Do każdej ekspertyzy dołącza wyniki badań radiestezyjnych określonego terenu oraz powierzchni mieszkalnej. Duża liczba klientów, których życie dzięki niej zmieniło się na lepsze, przynosi jej olbrzymią satysfakcję, jest dowodem uznania jej umiejętności. Marzena stosuje wielowiekowe zasady feng shui praktycznie do każdej dziedziny życia, od doboru kształtu, materiału i koloru mebli, ścian, kwiatów i przedmiotów codziennego użytku w przestrzeni osobistej, po przyrządzanie posiłków w myśl zasady pięciu przemian. Poszukiwanie balansu w obcowaniu z żywiołami wypełnia obecnie całe jej życie. Nierzadko w swojej pracy posiłkuje się numerologią chińską oraz zachodnią według Gladys Lobos. Na zamówienie tworzy portrety numerologiczne, opracowuje wizytówki, pomaga skomponować najlepszą wersję podpisu. Wszystko po to, by zamawiający mógł doświadczać pozytywnych zmian w życiu prywatnym i zawodowym, stać się najlepszą wersją siebie.
Nawigacja na niesienie pomocy osobom zagubionym i potrzebującym energetycznego wsparcia utorowała jej drogę do pracy z energią Reiki Theta Healing, a także hipnoterapii i popularnej ostatnio neurografiki. Jako Mistrz i nauczyciel Reiki Mikao Usui szeroko propaguje tę metodę poprzez praktykę, warsztaty i kursy. Tym, którzy tego potrzebują, śle ten szczególny rodzaj energii, która nie tylko uzdrawia, ale też oczyszcza i harmonizuje czakry. Wspiera się przy tym darem jasnowidzenia i jasnosłyszenia. Swoim czujnym okiem wyłapuje miejsca, gdzie aura klienta wymaga szybkiej interwencji. Łata ją światłem i energią miłości. Gdy potrzeba, oczyszcza ją z nieproszonych gości, którzy na jakimś etapie życia podpięli się pod swoją ofiarę. Proces odcięcia i odpowiedniego odprowadzenia energii przynosi ulgę wszystkim. Zbłąkanemu bytowi wskazuje drogę do Światła, z kolei klientowi wraca radość, a nawet wola życia. Kilkakrotnie sama jej doświadczyłam, gdy zostałam odłączona od takiego sublokatora.
Lekkość, która nastaje wraz z uwolnieniem, przekłada się na podniesienie jakości życia. Znika olbrzymi ciężar, który często sami na siebie nałożyliśmy swoim pesymizmem, lękami, strachem, złością czy gniewem. – Miejsc, w których możemy złapać takich pasażerów na gapę, jest całkiem sporo – mówi Marzena. Ich energia wiąże się bardzo często z cierpieniem, umartwianiem. Najczęściej są to cmentarze, więzienia, szpitale, historyczne miejsca kaźni. Dużo złego potrafi wyrządzić oglądanie filmów fantasy i horrorów. Niskowibracyjne byty tylko czekają na nasze zaproszenie i najczęściej z niego korzystają. Wystarczy chwila, gdy jesteśmy osłabieni fizycznie czy przeżywamy gorszy czas – ostrzega. Poszarpani różnymi emocjami dziurawimy swoją aurę, w ten sposób otwierając drogę astralnym pasożytom.