Nie da się bez nich żyć, ale nasz organizm wytwarza je w niewystarczającej ilości, a niektórych nie wytwarza wcale. Witaminy. Specjaliści na stanowiskach kierowniczych. Bez nich nie zajdzie żaden ważny proces metaboliczny
Bez związków organicznych zwanych witaminami nie ma mowy o wzroście i rozwoju organizmu. W jesieni życia są równie ważne, jak na wcześniejszych jego etapach. Czuwają bowiem nad tym, aby nasz organizm funkcjonował prawidłowo. Dzięki nim możemy zachowywać sprawność, zdrowie i urodę.
Witamina jest polska
My, Polacy, powinniśmy mieć do witamin szczególny sentyment. To bowiem nasz rodak Kazimierz Funk wyodrębnił pierwszą z nich – tiaminę, czyli witaminę B1 – nazywając mianem witamin substancje ważne dla funkcjonowania organizmu. Od młodości interesował się fizjologią człowieka. Już w wieku 16 lat studiował biologię w Genewie, następnie chemię w Bernie. Po zakończeniu nauki pracował w Paryżu w Instytucie Pasteura, na Uniwersytecie w Berlinie oraz w Londynie. Gdy w swoich badaniach nad chorobą beri-beri wyizolował substancję, która okazała się kluczowa w jej leczeniu, nazwał ją witaminą, od łacińskiego słowa vita – życie i amina – czyli składnik zawierający azot. Funk, czterokrotnie nominowany do Nagrody Nobla (nigdy jej nie dostał), sprawił, że w okresie przed drugą wojną światową Polska stała się trzecim na świecie krajem produkującym insulinę1.
Witaminy dostarczamy organizmowi na ogół w codziennym menu. Ale czy na pewno? Często nie przywiązujemy należytej wagi do tego, by nasza dieta była odpowiednio zbilansowana. Może się też okazać, że zapotrzebowanie organizmu na daną witaminę przewyższa to, co mu dostarczamy. Zdarza się również, że przyswajalność jakiejś witaminy jest zbyt niska, ponieważ potrzebuje ona do tego procesu odpowiedniego towarzystwa i otoczenia.
Przeanalizujmy to zagadnienie na przykładzie dwóch witamin – C i D3. Dlaczego są nam potrzebne? I jak polepszyć ich wchłanianie i pozytywny wpływ na organizm?
Witamina C
Po witaminę C w postaci drażetek czy pastylek sięgamy, gdy czujemy się osłabieni i obawiamy się ataku drobnoustrojów chorobotwórczych.
Nie bez powodu! Witamina C to niebywale silny przeciwutleniacz, czyli substancja, która chroni komórki przed tak zwanym stresem oksydacyjnym – uszkodzeniami powodowanymi przez wolne rodniki2. Dzięki temu wzmacnia naszą odporność, zmniejszając podatność na choroby infekcyjne, a także nowotworowe. Jej właściwości antyoksydacyjne mają też kluczowe znaczenie dla kondycji ogólnej organizmu – spowalnia ona procesy starzenia tkanek, jest niezbędnym składnikiem syntezy kolagenu, stanowiącego ich podporę. Okazuje się więc nieodzowna dla naszych kości, skóry, naczyń krwionośnych, biorąc udział w ich regeneracji.
Mózg to kolejny obszar, który ta witamina chroni przed stresem oksydacyjnym. Dzięki temu pomaga uniknąć upośledzenia funkcji poznawczych i procesów psychicznych. Dodatkowo obniża poziom kortyzolu – hormonu stresu, którego nadmiar wpływa destrukcyjnie na stan zdrowia.
Kolejną jej rolą jest usprawnianie procesu wchłaniania żelaza (zapobiega jego niedoborowi, czyli anemii). Może też wpływać na ciśnienie krwi (obniża je).
Według naukowców, chcąc zachować odpowiedni poziom witaminy C w organizmie, powinniśmy spożywać owoce i warzywa, które ją zawierają, pięć razy dziennie. Szczególnie obfite w nią są owoce cytrusowe, natka pietruszki, kiszona kapusta, czerwona papryka, czarne porzeczki, kiwi. Witamina ta jest jednak wrażliwa na wysoką temperaturę i szybko się utlenia, należy je więc spożywać w stanie jak najmniej przetworzonym, najlepiej surowe.
Jak dopomóc witaminie C pokazać, co potrafi?
Skoro witamina C jest sama w sobie tak doskonała, to jakie równie genialne towarzystwo jej zaproponować? A gdyby tak postawić na synergię? Znaleźć jej partnera, który czuje i myśli podobnie, nie tylko wzmacniając jej działanie, ale mając jeszcze coś dodatkowego do zaoferowania?
Takim kimś okazuje się rokitnik. Olej z jego dojrzałych owoców wraz z nasionami, tłoczony na zimno, to bogactwo flawonoidów, kwasów omega‑3, ‑6, ‑7 i ‑9 oraz witamin (głównie C, E i K). Czyli bomba antyoksydacyjna i dodatkowo niezbędne dla zdrowia kwasy omega oraz szereg witamin. Rokitnik to więc booster dla odporności, substancja o działaniu przeciwnowotworowym3 i przeciwzapalnym. Ponadto obniża poziom cukru we krwi.
Olej z rokitnika ceni się za opóźnianie procesów starzenia. Zaleca się go przy stanach zapalnych (szczególnie przewodu pokarmowego), przy problemach z układem naczyniowym (wzmacnia naczynia krwionośne, usprawnia krążenie), a stosowany jako kosmetyk przyspiesza regenerację skóry.
Wespół, w zespół, czyli witamina C + rokitnik
Na co możemy liczyć, gdy zastosujemy je razem?
- Zapobieganie uszkodzeniom komórek
- Przeciwdziałanie procesom starzenia
- Polepszenie odporności na infekcje
- Przeciwdziałanie nowotworom
- Przyspieszenie regeneracji skóry (w tym ran i oparzeń), kości, naczyń krwionośnych, dziąseł i innych tkanek
- Polepszanie kondycji układu pokarmowego
- Wzmocnienie układu naczyniowego
- Polepszenie wchłaniania żelaza
- Łagodzenie stanów zapalnych
- Ochrona przed spadkami nastroju i nadmierną reakcją na stres
Krótko mówiąc, witamina C, wsparta możliwościami rokitnika, sprzyja większej odporności na nowotwory i infekcje, chroni przed zbyt szybkim starzeniem się i polepsza kondycję kości, skóry, naczyń krwionośnych, dziąseł itd.
Witamina D3
Ta witamina słynie z dobrego wpływu na kości i układy – nerwowy i odpornościowy4. Reguluje gospodarkę wapniowo-fosforanową. Organizm sam ją syntetyzuje, ale pod warunkiem kontaktu ze słońcem. Pod naszą szerokością geograficzną jest to możliwe tylko w najcieplejsze miesiące roku. W ograniczonej mierze możemy ją pozyskać w diecie z tłustych ryb i jaj oraz z wątróbki i mięsa.
Witamina D3 sprzyja mineralizacji kości i prawidłowemu rozwojowi układu kostnego, a także zębów (bierze udział w zapobieganiu próchnicy!). Dzięki niej układ nerwowy może prawidłowo funkcjonować – dobrze śpimy, jesteśmy mniej podatni na stres i mamy dobry nastrój. Jest niezbędna w utrzymaniu wysokiego poziomu odporności, w obronie przeciwnowotworowej organizmu. Wspomaga regenerację wątroby. Bierze udział w pracy mięśni i przeciwdziała ich bolesnym skurczom. Pomaga utrzymać prawidłową wagę i szczupłą sylwetkę!
Szukamy odpowiedniego towarzystwa dla witaminy D3
Okazuje się nim być witamina K2 MK‑7. Ich połączenie obniża ryzyko osteoporozy i zwapnienia tkanek miękkich, takich jak nerki i naczynia krwionośne.
Witamina K2, nieco mniej znana siostra witaminy K1, odgrywa kapitalną rolę w utrzymaniu mocnych kości i funkcjonowaniu układu krwionośnego5. Wynika to z jej udziału w metabolizmie wapnia, w tym w jego transporcie do kości. Dzięki temu nie dopuszcza do odkładania się wapnia tam, gdzie nie trzeba, czyli w naczyniach krwionośnych, przeciwdziałając miażdżycy i chorobom serca, poprawiając elastyczność tętnic i żył. Ma też wpływ na krzepnięcie krwi – zapobiega zakrzepom i zatorom. Odpowiadając za transport wapnia do kości, witamina K2 wzmacnia je i przyspiesza ich regenerację, przeciwdziała osteoporozie. Charakteryzuje ją długi czas działania w organizmie. Najwięcej znajdziemy jej w podrobach, jajach i w produktach fermentowanych, zarówno mlecznych (sery dojrzewające, kefir, jogurt), jak i roślinnych (kiszonki, fermentowana soja).
Idealne partnerstwo: D3 + K2 MK‑7
- Wspomaga zdrowie kości, przeciwdziała osteoporozie
- Wspiera układ sercowo-naczyniowy, przeciwdziałając miażdżycy, zakrzepom i zatorom
- Zapobiega bólom mięśni
- Zapobiega zwapnieniu nerek
- Wspomaga układ odpornościowy
- Przeciwdziała nowotworom
- Dba o zdrowie zębów, pomaga zwalczać próchnicę, wzmacnia dziąsła
- Wpływa korzystnie na sen, uspokaja
- Zapobiega suchości skóry
- Wzmacnia włosy
- Poprawia stan paznokci
Ostateczny rezultat?
Synergia działania tych dwóch witamin sprzyja mocnym kościom, dobremu funkcjonowaniu układu naczyniowego, sprawnym mięśniom. A także lepszemu wyglądowi dzięki poprawie stanu zębów, włosów i paznokci.
Jak przyjmować witaminy?
Najlepiej w formie naturalnej, bezpośrednio w diecie. Jeśli jednak odczuwamy ich niedobory, wskazana jest suplementacja. Niestety, w przypadku tradycyjnego sposobu przyjmowania jej w postaci pigułek, kapsułek, tabletek pojawia się problem wynikający z ograniczonej przyswajalności witamin podawanych w tych formach – ich biodostępność nie przekracza zazwyczaj 20%.
Słabość tę pokonuje liposomalna forma podawania substancji aktywnych – biodostępność witamin w tej formulacji przekracza 90%.
Liposomy to cząsteczki, w których substancja aktywna jest osłonięta podwójną otoczką fosfolipidów, będących głównym budulcem błon komórkowych. Suplementując więc witaminy w tej formie, wspomożemy przy okazji regenerację struktury komórek. Dzięki fosfolipidom liposomy łatwiej przenikają z jelit do krwiobiegu, a stamtąd do komórek. Dopiero w nich zostają uwolnione witaminy, ochronione przez liposomy przed enzymami trawiennymi i kwasami żołądkowymi6.
Liposomalna forma podawania substancji aktywnych sprawia, że biodostępność witamin przekracza 90%. Suplementując więc witaminy w tej formie, wspomożemy przy okazji regenerację struktury komórek. Dzięki fosfolipidom liposomy łatwiej przenikają z jelit do krwiobiegu, a stamtąd do komórek.
Witaminy można kupić wysyłkowo: tel. 509 040 467, 502 306 200, 71 343 51 00, 71 344 53 03
w sklepie www.annapikura.com oraz na miejscu w Klinikach ANNA PIKURA, a także w najlepszych aptekach.KLINIKI ANNA PIKURA:
• Wrocław ul. Kazimierza Wielkiego 64
tel. 71 343 51 00, 71 344 53 03, 510 214 445
• Kraków ul. Starowiślna 82, tel. 12 430 15 83, 501 087 886Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, Warszawa, ul. Kredytowa 2
tel. 22 827 93 49, e‑mail: bok@nieznany.pl • www.nieznany.pl
Przypisy
1 K. Barszczewski i in., Kazimierz Funk – polski odkrywca witamin, „Przegląd Epidemiologiczny”, 2024, 78(1), s. 107–115; https://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/pdf-187272–111033?filename=Kazimierz%20Funk%20_%20polski.pdf.
2 K. Maćkowiak, L. Torliński, Współczesne poglądy na rolę witaminy C w fizjologii i patologii człowieka, „Nowiny Lekarskie”, 2007, 76(4), s. 349–356; https://nordicwalking-warszawa.pl/wp-content/uploads/2018/03/349_4_76_2007.pdf.
3 B. Piłat, R. Zadernowski, Rokitnik zwyczajny w profilaktyce nowotworowej, „Borgis – Postępy Fitoterapii, 2019, nr 2, s. 111–119; doi: 10.25121/PF.2019.20.2.111.
4 K. Sawicki, W. Skawiński, Witamina D3 – fundamentalny komponent zdrowia człowieka oraz potencjalny suplement w zapobieganiu i terapii COVID-19, „Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu”, 2021, t. 21, nr 3, s. 226–234; https://www.monz.pl/pdf-140406–68703?filename=Witamina%20D3%20_.pdf.
5 E.J. Kucharz i in., Rola witaminy K2 w metabolizmie kości i innych procesach patofizjologicznych – znaczenie profilaktyczne i terapeutyczne, „Varia Medica”, 2018, t. 2, nr 4, s. 345–358.
6 P. Słomczyńska, K. Paradowska, Zastosowanie form liposomalnych substancji, „Lek w Polsce”, t. 34 (394).








