Ścieżka Czarowników

Nazywam się Robert Noble i zajmuję się rozwojem świadomości, odkąd tylko pamiętam. Od zawsze czułem, że za tym, co widzimy na co dzień, kryje się coś więcej. Że życie nie kończy się na pracy, obowiązkach i przewidywalnych schematach, ale jest w nas potencjał, o którym nikt nas nie uczy, potencjał do głębokiego widzenia, czucia, tworzenia

Pisa­ne prze­ze mnie książ­ki powsta­ły z pole­ce­nia Nagu­ala Julia­na, moje­go men­to­ra i Cza­row­ni­ka, któ­ry wska­zał mi tę dro­gę jako część więk­sze­go pla­nu prze­bu­dze­nia świa­do­mo­ści. Cho­dzi o to, żeby nie żyć jak zapro­gra­mo­wa­ny robot, lecz by wyjść poza wła­sne prze­ko­na­nia, prze­kro­czyć gra­ni­ce ego i dotknąć cze­goś praw­dzi­we­go, Mocy. Wszyst­kie opu­bli­ko­wa­ne tomy to prak­tycz­ne kie­run­kow­ska­zy, któ­re poma­ga­ją innym w ich wła­snej podró­ży przez życie.

Punkt scalający

To, co opi­su­ję, pocho­dzi z moich oso­bi­stych doświad­czeń, a nie z prze­czy­ta­nych ksią­żek, arty­ku­łów czy z zapo­ży­czo­nych kon­cep­cji. Wie­dza Cza­row­ni­ków to nie sys­tem wie­rzeń, ale dro­ga dzia­ła­nia, któ­ra pro­wa­dzi przez bez­po­śred­nie prze­ży­cie. Nie mówię: Wierz mi na sło­wo – tyl­ko: Sprawdź to sam. I wła­śnie do tego zachę­cam czy­tel­ni­ka: żeby nie brał nicze­go na wia­rę, lecz zaczął prak­ty­ko­wać, obser­wo­wać i doświadczać.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Piramidy nie były grobowcami: nowa teoria starożytnej technologii sonochemicznej

WOLNOŚĆ – wymiana zdań

Wie­dza, któ­rą prze­ka­zu­ję, ma swo­je korze­nie w naukach Nagu­ala Julia­na, moje­go ducho­we­go prze­wod­ni­ka, któ­ry poka­zał mi, czym napraw­dę jest życie w zgo­dzie z Duchem. To on nauczył mnie, że świat, jaki zna­my, to tyl­ko frag­ment rze­czy­wi­sto­ści, któ­rej per­cep­cja jest ogra­ni­czo­na poprzez sys­tem socja­li­za­cji. To, co nazy­wa­my codzien­no­ścią, jest prze­fil­tro­wa­ne przez nasze prze­ko­na­nia, emo­cje i nawy­ki. I że ist­nie­je spo­sób, by wyjść poza ten filtr. Tym spo­so­bem jest prze­su­nię­cie punk­tu sca­la­ją­ce­go, któ­ry jest klu­czo­wym poję­ciem w naukach Czarowników.

O punk­cie sca­la­ją­cym wię­cej opo­wia­dam w moich książ­kach. Ich misją jest nie tyl­ko uczyć tech­nik, ale pro­wa­dzić do real­nej trans­for­ma­cji, do życia peł­ne­go świa­do­mo­ści, uważ­no­ści, wol­no­ści od mecha­nicz­nych reak­cji, do jakich przy­wykł zwy­kły czło­wiek. Ścież­ka Cza­row­ni­ków nie pole­ga na ucie­ka­niu z cia­ła, tyl­ko na tym, żeby być w peł­ni obec­nym, gdzie­kol­wiek jest się wraz ze świa­do­mo­ścią w świe­cie fizycz­nym lub niefizycznym.

Dla­te­go mój wie­lo­ksiąg ukła­da się w coś w rodza­ju mapy, któ­rą moż­na podą­żać krok po kro­ku, choć nie­ko­niecz­nie linio­wo. Każ­da z pozy­cji poru­sza inny aspekt świa­do­mo­ści i odpo­wia­da na potrze­by ludzi, któ­rzy znaj­du­ją się na róż­nych eta­pach swo­jej drogi.