Dźwięk fascynuje ludzkość od zarania dziejów. Terapia muzyką sięga tak odległych czasów, że trudno dziś jednoznacznie ustalić początek wykorzystywania dźwięków w celach uzdrawiających czy rytualnych. To, co jednak możemy stwierdzić, to fakt, że już pierwotne kultury używały dźwięków w celach leczniczych oraz religijnych. Miały one wówczas dużo ważniejsze znaczenie niż tylko akustyczne i wspierające. Zanim przedstawię dźwięk jako podstawę ludzkiej egzystencji, prześledźmy w skrócie historię wykorzystywania go w różnych ujęciach kulturowych
Dźwięk w obrzędach i ceremoniach
W starożytnym Egipcie dźwięk odgrywał niezwykle istotną rolę w obrządkach i ceremoniach religijnych. Wierzono, że wpływa na życie duchowe, a dzięki poszczególnym dźwiękom można komunikować się z bogami oraz pomagać w utrzymaniu porządku kosmicznego. Rytm, muzyka i dźwięki stosowano dla zapewnienia harmonii w świecie. To kapłani egipscy byli odpowiedzialni za odprawianie ceremonii w świątyniach. Poprzez śpiew i używanie odpowiednich instrumentów pobudzano boską obecność, co jednocześnie przyciągało przychylność bogów, a ta zapewniała pomyślność, zdrowie i ochronę. Muzyka miała także funkcję magiczną.
Oto kilka najważniejszych instrumentów używanych w starożytnym Egipcie: harfy i liry podkreślające harmonię i piękno rytuałów; sistresy – specjalne dzwonki wywołujące konkretne wibracje w celu duchowego oczyszczenia; trąby, rogi, tuby, których moc miała wzywać bogów do działania; oraz bębny wzmacniające i intensyfikujące ceremonię, wprowadzające w trans swoim rytmem, związanym także z boginią Hathor (reprezentowała ona muzykę, taniec, radość, miłość, seksualność i matczyną opiekę).
Egipcjanie wierzyli, że rytm jest podstawą porządku kosmicznego, życie opiera się na harmonii i rytmicznej równowadze, a muzyka nie jest tylko narzędziem, ale wręcz formą owego porządku. Do pełnej równowagi i harmonii brakuje jeszcze śpiewanego słowa. Modlitwy, hymny i pieśni wznoszone przez kapłanów i wiernych były błogosławieństwem. Recytowano fragmenty świętych tekstów, a także śpiewano je lub intonowano w ściśle określony sposób (czy nie nasuwa się tu skojarzenie z mantrą?). Boskie dźwięki, zapisane w hieroglifach, były traktowane z wielką czcią i stosowane jako środek władzy duchowej.
Harmonia dźwięków a życie duchowe i zdrowie
Przenieśmy się do starożytnej Grecji. Muzyka była tam bardzo istotnym elementem w życiu społecznym i duchowym. Grecy uważali, że harmonia dźwięków może wpływać na zdrowie fizyczne i psychiczne, oraz pomagać w przywracaniu równowagi w organizmie. Miała charakter rozrywkowy, ale także leczniczy. W kontekście leczenia dźwiękiem należy przywołać dwa znane nazwiska – to słynny lekarz Hipokrates (ok. 460–370 p.n.e.), który jest uważany za ojca współczesnej medycyny oraz filozof i matematyk Pitagoras (ok. 572 – 497 p.n.e.). Ten pierwszy głosił, że muzyka, a zwłaszcza odpowiednia harmonia i rytm, mogą wpływać na nastrój, równowagę emocjonalną, jak też fizyczne zdrowie pacjenta. Podobnie jak Egipcjanie wierzył, że miarowy rytm wprowadza w stan transu, wycisza emocje, a w konsekwencji doprowadza do uzdrowienia i oczyszczenia duchowego. Natomiast Pitagoras i jego uczniowie odkryli, że dźwięki, które tworzą matematyczną harmonię, mają pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne, natomiast zaburzenia w tej harmonii, zarówno w muzyce, jak i w ciele, prowadzą do chorób oraz cierpienia. Słynna pitagorejska muzyka sfer to Wszechświat przedstawiony jako wielki instrument muzyczny. Według jego teorii, planety, gwiazdy i inne ciała niebieskie, pozostające we wzajemnych stosunkach liczbowych, rozbrzmiewają stałą harmonią. Choć te dźwięki są niesłyszalne dla ludzkiego ucha, Pitagoras uważał, że cała kosmiczna struktura, zorganizowana w sposób podobny do harmonii muzycznej, jest jak wibrujące struny.

Jako esencja wszelkiego istnienia i fundament praktyk duchowych
W hinduizmie dźwięk to fundament praktyk duchowych, terapeutycznych, obrzędowych i religijnych. To podstawa Wszechświata. Święta mantra OM, która jest najważniejszą mantrą w tradycjach duchowych Indii, a zwłaszcza w hinduizmie, buddyzmie, sikhizmie i jodze, stanowi dźwięk pierwotny, całość życia i ducha. To symbol, który obejmuje wszystkie inne dźwięki i reprezentuje cały Wszechświat. Uważa się, że jako pierwotny, dźwięk OM powstał podczas stworzenia Wszechświata. Intonowanie go wycisza umysł, łączy z uniwersalną energią, ma moc uzdrawiania, wprowadza ciało i umysł w stan harmonii i łączy z wyższą świadomością. Terapia dźwiękiem w kulturze Indii to nie tylko niezwykle bogaty zbiór mantr, ale także instrumenty, takie jak misy tybetańskie, gongi, dzwonki, flety, cymbały, a wszystko po to, żeby przywrócić równowagę energetyczną, a w konsekwencji zdrowie oraz dobre samopoczucie. W tradycji hinduistycznej dźwięk, jako esencja wszelkiego istnienia, jest przedmiotem głębszych rozważań. Nada yoga to jedna z tradycji, w której traktuje się go jako środek do duchowego oświecenia. W hinduizmie koncepcja świata zbudowanego z wibracji stanowi podstawę postrzegania rzeczywistości. Dlatego dźwięk, który jest jedną z najczystszych form wibracji, służy do uzdrawiania, oczyszczania, rozwoju, uzyskiwania harmonii, a w konsekwencji osiągania oświecenia.
Dlaczego ludzkość od zarania dziejów tak fascynowała się dźwiękiem i wierzyła w jego silne zdrowotne i głęboko duchowe działanie? Czy miała większą wiedzę na temat istoty dźwięku niż nam się dziś wydaje? A co o naturze dźwięku wiemy obecnie?
No, cóż… Może się okazać, że tylko w niektórych aspektach najnowsze badania potwierdzą słuszność wiary naszych przodków w moc dźwięku.
Wibracyjna koncepcja świata
Nie będę eksplorować dość obszernego tematu muzykoterapii jako metody, która wykorzystuje muzykę lub jej elementy do poprawy zdrowia oraz wpływania na korzystne zmiany emocjonalne, fizyczne lub umysłowe. Skupię się na medycynie wibracyjnej, a konkretniej na dźwiękoterapii, która jest bardzo spójna z wibracyjną koncepcją świata.
Dźwiękoterapia polega na wykorzystaniu dźwięków i muzyki, wpływających na częstotliwości w ciele, przy głębokiej ich penetracji na poziomie komórkowym. Instrumenty, jakie najczęściej używamy w tym celu, to np. misy tybetańskie, gongi, dzwonki, bębny i inne, które emitują określone częstotliwości – na przykład kamerton, ale także śpiew.
Medycyna wibracyjna zakłada, że jesteśmy istotami wibracyjnymi, energetycznymi, informacyjnymi i że ciało ludzkie wibruje w określonych częstotliwościach. Sztandarowy paradygmat współczesnej medycyny mówi, że człowiek jest istotą głównie biochemiczną… Od trzydziestu lat wyłania się jednak nowy paradygmat. Traktuje on o tym, że jesteśmy przede wszystkim istotami energetycznymi i informacyjnymi, z wyrafinowanymi kanałami szybkiej komunikacji, zawierającymi się w naszej macierzy żywej tkanki łącznej, zdolnymi do szybkiego oddziaływania na tkanki, procesy komórkowe, a nawet na ekspresję nuklearnego DNA. Procesy te są lepiej opisywane za pomocą zasad fizyki kwantowej – w tym rezonansu kwantowego, splątania oraz nielokalności, czyli działania na odległość – która zaczyna być stosowana w związku z makroskopowymi procesami wewnątrz organizmów żywych1.
Czy powyższe stwierdzenie nie przywołuje na myśl istniejącej od kilku tysięcy lat hinduistycznej, wibracyjnej koncepcji świata? Czy starożytni Egipcjanie wierząc, że rytm harmonizuje porządek kosmiczny, nie wskazywali na ten sam w istocie porządek Wszechświata? Jest taki słynny egipski portret niewidomego grającego na harfie. Wyłania się tam staroegipska koncepcja uniwersalnego pola energetycznego ukazanego przez wibrujące struny. Niewidomy harfista wie wszystko i widzi wszystko przez swoje struny, które wprawiają Wszechświat w drgania na miliony różnych wzorów. W teorii pola kwantowego, uniwersalne pole może być czymś, co przenosi zarówno energię, jak i informację w całym Uniwersum. Na przykład w teorii kwantowej pole może odpowiadać za wymianę energii między cząstkami. W wielu tradycjach używa się określeń opisujących subtelne pole otaczające wszystkie istoty żywe. To pole może wpływać na zdrowie, emocje, a także świadomość. Często nazywamy je aurą człowieka lub innych organizmów żywych, przez które przepływają różne formy energii (np. chi, prana, ka itd.).
Pole uniwersalne
Współcześnie wiemy, że pole uniwersalne to nie spekulacja, dziś za pomocą czułych urządzeń, zwanych magnetometrami (SQUID) możemy wykryć mikroskopijne pole otaczające ciało człowieka.
Podstawową zasadą uzdrawiania dźwiękiem jest to, że objawy fizyczne, emocjonalne i psychiczne są generowane przez leżące u ich podstaw pole energetyczne. Tak więc, jeśli zmienimy pole energetyczne, zmienią się również wzorce zachowań fizycznych, emocjonalnych i umysłowych.2
Instrumentami, które najchętniej używam do zmiany wzorców w uniwersalnym polu człowieka, są kamertony. Ich skuteczność wielokrotnie udało mi się potwierdzić w kontakcie z wieloma klientami. Zmiana pola energetycznego to nic innego jak dostrojenie. Dźwięk kamertonów reaguje z biopolem człowieka poprzez subtelny rezonans elektromagnetyczny. W ludzkich tkankach dochodzi do różnych form rezonansu mechanicznego, akustycznego, elektrycznego i magnetycznego. Wiedza na temat częstotliwości oraz kamertonów i innych instrumentów jest bardzo ważna, jednak kluczową okazuje się być relacja, jaką osoba wykonująca dostrajanie nawiąże z kamertonami i z klientem.
Według dr. Harolda Saxtona Burra to pola energetyczne tworzą szablony, wokół których skupia się materia. Zmień pole, a zmieni się materia3. Do takich wniosków doszedł ten naukowiec w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Starożytne kultury takie jak staroegipska, z koncepcją uniwersalnego pola energetycznego ukazanego przez wibrujące struny harfisty; grecka, ze światem wibrującym jak struny; czy hinduistyczna z wibracyjnym postrzeganiem Wszechświata – wskazują, że człowiek zawsze czuł, a może wiedział, że jesteśmy wibracją, dźwiękiem, nie zawsze słyszalnym dla ludzkiego ucha, bo czym jest dźwięk? Wibracją przecież. Odwzorowanie tego obrazu wielkiego Wszechświata znajdziemy w komórkach ludzkiego ciała, dostrzeżemy tam jego rozwibrowaną naturę oraz kosmiczną symfonię. Wystarczy, że naszą wibrację dostroimy do optymalnych ustawień, a będziemy egzystować zgodnie z zasadami Uniwersum.
Przypisy:
1 E. McKusic, Uzdrów swoje biopole, Białystok 2021, s. 12, 13
2 Dr J. Beaulieu, Human Tuning, Stone Ridge 2010, s. 17
3 Dr Dawson Church, Myśli to materia, Białystok 2019, s. 82