
Biuletyn Krajowej Służby Doradztwa ds. Terroryzmu, wydany w lutym 2022 roku, czyli za kadencji prezydenta Joe Bidena, wskazał, że największym zagrożeniem terrorystycznym dla Amerykanów jest rozprzestrzenianie fałszywych lub wprowadzających w błąd narracji, które sieją niezgodę lub podważają zaufanie społeczeństwa do instytucji rządu USA. Czy nie przypomina to Państwu czegoś bardzo niedobrego z naszej przeszłości?
Szeptana propaganda rozsiewana przez wiadome siły, dywersja ideologiczna, mająca na celu spowodowanie zamieszek społecznych, wroga propaganda uderzająca we władzę ludową i podważająca do niej zaufanie – to zwroty często słyszane w polskich państwowych publikatorach. Ale było to dawno temu, w czasach Peerelu. Jego obywatele z tęsknotą patrzyli w stronę Ameryki. I nie tylko dlatego, że dostępne tam były towary, ale również z tego powodu, że była tam wolność. A my tęskniliśmy do wolności.
REAL ID Act: bogeyman czy realne niebezpieczeństwo?
Wielu ludzi uważa, że zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich to zwycięstwo starej dobrej Ameryki – kraju nieskrępowanego przez ideologię, ufającego swoim obywatelom, a zatem niewścibskiego i nieopresyjnego. A co za tym idzie, ograniczającego kontrolę i nadzór nad mieszkańcami do niezbędnego minimum, jasno określonego przez prawo.
Jednak Ron Paul, były kongresmen USA z Teksasu z ramienia Partii Republikańskiej, czyli, wydawać się może, bliski ideowo obecnemu prezydentowi, ma inne zdanie. Na stronie instytutu swojego imienia (Ron Paul Institute for Peace and Prosperity) zamieścił gorzkie słowa pod adresem poczynań głównego lokatora Białego Domu: Ci, którzy mieli nadzieję, że druga administracja Trumpa odrzuci duże wydatki, zaangażowanie w wojnę i ograniczenia wolności, nadal są rozczarowani, bowiem sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Kristi Noem ogłosiła, żejej departament rozpocznie w maju egzekwowanie prawa REAL ID.
Uchwalona w 2005 r. ustawa REAL ID Act ustanowiła ogólnokrajowe standardy dla wydawania prawa jazdy. Wymaga ona, aby każda osoba ubiegająca się o nie dostarczyła do Departament Pojazdów Mechanicznych swój numer ubezpieczenia społecznego, dowód legalnego pobytu na terenie USA i dwa dowody potwierdzające prawdziwość adresu zamieszkania. Poza tym REAL ID Act pozwala Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego nakazać, według własnego uznania, dołączenie dodatkowych informacji do bazy danych, w tym identyfikatorów biometrycznych. Przypomnijmy, że tego typu identyfikatory obejmują dane osobowe, takie jak skany siatkówki, odciski palców oraz DNA.
Ron Paul nie ma wątpliwości, że tak liczne informacje posłużą do wzmocnienia nadzoru nad mieszkańcami Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak większość ustaw dotyczących bezpieczeństwa po 11 września, REAL ID nie robi nic, aby chronić Amerykanów. Robi jednak wiele, aby narazić ich wolność. REAL ID może być nawet ostatnim elementem transformacji Ameryki w społeczeństwo totalnej inwigilacji, w którym rząd monitoruje, a tym samym kontroluje, nasze działania. Amerykanie, którzy rozumieją zagrożenie, muszą działać tak, aby administracja Trumpa zmieniła swoje stanowisko.
Rzeczywiście, wszystko to daje powody do niepokoju, ale doświadczony politycznie i życiowo człowiek – 89-letni Ron Paul – zapewne nie czyniłby takiego alarmu, gdyby omawiana sprawa nie była fragmentem szerszego zjawiska: narastającej kontroli obywateli ze strony państwa.