
Jesteś autorką publikacji o sposobach oczyszczania organizmu. Co skłoniło Cię do zajęcia się tym tematem?
– Przede wszystkim próba nakłonienia ludzi do autentycznego zatroszczenia się o własne zdrowie. Dziwi mnie, że nawet bardzo dbający o zewnętrzną higienę w ogóle nie myślą o oczyszczeniu organizmu od wewnątrz. A przecież oczyszczony organizm łatwiej sobie poradzi ze zwalczaniem różnych zarazków i pasożytów oraz wydalaniem szkodliwych substancji.
Masz jakieś związane z tym doświadczenia?
– To moja własna długotrwała choroba oraz wiele lat walki o powrót do zdrowia i codziennej normalności sprawiły, że zainteresowałam się medycyną naturalną, a ściślej – ziołolecznictwem, a także wpływem prądów na organizm człowieka.
Twoje książki są nie tylko ciekawą lekturą, lecz także, a może przede wszystkim, doskonałym przewodnikiem po kuracjach oczyszczających, który każdy powinien mieć pod ręką.
– Staram się, by zawierały one nie tylko receptury skutecznych poczynań, ale również były łatwe w odbiorze i przydatne na co dzień. Chcę, by moi Czytelnicy uświadomili sobie, że nasze wewnętrzne filtry są coraz bardziej obciążane i że coś trzeba z tym zrobić, zanim będzie za późno. Żeby starali się jak najwcześniej rozpoznać objawy, które mogą wskazywać na obecność złogów lub niepożądanych współlokatorów w organizmie i potrzebę jego oczyszczenia. Takich sygnałów może być wiele: zmęczenie, depresja, uporczywe bóle głowy, dolegliwości układu pokarmowego, alergie etc., a nawet…zgrzytanie zębami przez sen.
Tak było też w przypadku twojej choroby. Odbiło się to mocno na twoim życiu. Ukończyłaś Akademię Muzyczną i kariera pianistki koncertowej stała przed tobą otworem. Jakiś czas potem zaczęłaś mieć problemy ze zdrowiem: reumatyzm, astma i alergia. Doszło do tego, że byłaś przykuta do wózka inwalidzkiego, właściwie bez nadziei na poprawę. Potrafiłaś jednak znaleźć drogę do zdrowia. Własną i naprawdę skuteczną.
– W końcu okazało się, że przyczyną rozwoju mojej choroby była pleśń w mieszkaniu, do którego się przeprowadziłam. Moje życie przez wiele lat było prawdziwym piekłem. Przeszłam wiele nieudanych prób leczenia i zabiegów zarówno medycyny konwencjonalnej, jak i alternatywnej. Zaczęłam więc sama szukać ratunku, studiując stare przepisy ziołolecznicze i sprawdzając ich działanie na sobie. Po latach prób udało mi się znaleźć skuteczny program oczyszczania organizmu. Myślę jednak, że same kuracje ziołowe nie pomogłyby mi tak skutecznie, gdybym nie zaczęła jednocześnie stosować specjalnego aparatu Medikzap, który przez emitowanie prądu elektrycznego mobilizuje system immunologiczny, zwalcza pasożyty i pomaga w usuwaniu toksyn. Wszystko to dodaje organizmowi siły niezbędnej do walki z chorobami.
Razem z dr n. med. Elżbietą Puacz przeprowadziłyście pierwsze na świecie badania laboratoryjne skuteczności działania urządzeń typu zapper. Jesteście pionierkami w tej dziedzinie. Wyniki waszych testów zostały opublikowane w dwóch pracach naukowych. Wiem też, jak skuteczny w działaniu okazał się aparat Medikzap. Co myślisz o synergii, która powstaje, gdy użycie tego aparatu łączy się z kuracjami ziołowymi?
– Uważam, że dodanie organizmowi energii jest bardzo istotne. Same kuracje są też skuteczne, ale używanie takiego urządzenia, jakim jest Medikzap firmy Medi-Flowery, przyspiesza i wzmacnia ich działanie. Edgar Cayce (1877–1945), największy wizjoner amerykański, mówił, że (…) u podstaw życia leży najprostsza forma wibracji elektrycznej. To energia tych wibracji decyduje o prawidłowym funkcjonowaniu całego organizmu. Jeśli będzie jej za mało, to może zostać osłabiona praca poszczególnych narządów wewnętrznych i zakłócone ich współdziałanie. Dlatego dobrze jest używać tego aparatu dla podładowania wewnętrznych baterii i przywrócenia równowagi organizmowi.
Czy uważasz, że wszystkie aparaty tego typu są skuteczne?
– Niestety nie. Przykładowo Medikzap i inny zapper poddano badaniom na zwalczanie drożdżaka Candida albicans. Pod wpływem działania aparatu Medikzap grzyb został zniszczony skutecznie, natomiast po zastosowaniu innego zappera komórki Candidy uaktywniły się ponownie już po 30 dniach. Inny test wykazał, że Medikzap nie powoduje zmian w ilości i rodzajach pożytecznych bakterii obecnych w organizmie człowieka, a testowany zapper o tradycyjnej konstrukcji wpłynął wyraźnie na zmniejszenie ilości dobroczynnej flory bakteryjnej. Jak widzisz, podobne aparaty mogą być bardzo różne w działaniu.
A jakie są twoje oczekiwania?
– Chciałabym, by moje prace inspirowały wszystkich do wyboru właściwych dróg do zdrowia. By pomagały ludziom odnosić się krytycznie do produktów, które obiecują błyskawiczny powrót do zdrowia i pełnej sprawności. Nigdy nie jest tak, że wystarczy połknąć jedną tylko pigułkę, by bezpowrotnie pozbyć się problemów zdrowotnych. Trzeba umieć wsłuchać się w swój organizm, zrozumieć jego potrzeby. Pozwolić intuicji dojść do głosu. Zaufać samemu sobie i naturze.
Produkty do nabycia na stronie: www.medi-flowery.com lub tel. 518 414 369.
Ten i inne preparaty Medi-Flowery oraz książki także w:
Księgarnia-Galeria, Warszawa, ul. Kredytowa 2, tel. 22 827 93 49
e‑mil: bok@nieznany.pl, www.nieznany.pl
Bibliografia:
- E. Puacz, L. Elmborg, Evaluation study on the effect of three electric currents on the Candida albicans fungus cells, „Polish Journal of Environmental Studies” 15(2b)/2006, s. 1514–1516.
- E. Puacz, L. Elmborg, Studies on the effect of Medikzap and NE 555 devices used in natural medicine on the Candida albicans fungus cells, „Polish Journal of Environmental Studies” 15(2b)/2006, s. 1517–1519.





