Przedmioty obciążone energetycznie

Burz­li­we losy legen­dar­nych dia­men­tów, takich jak Hope, Orłow albo Koh-i-Noor od lat roz­pa­la­ją wyobraź­nię. Te cuda Natu­ry, posia­da­ją­ce ogrom­ną war­tość, nie­jed­no­krot­nie ścią­ga­ły nie­szczę­ścia na tych, któ­rzy weszli w ich posia­da­nie, czę­sto w nie do koń­ca chwa­leb­ny spo­sób,. Jed­nak nie tyl­ko klej­no­ty zasły­nę­ły w kon­tek­ście zaska­ku­ją­cych splo­tów, nie zawsze szczę­śli­wych zda­rzeń, cze­go przy­kła­dem jest histo­ria drew­nia­no-gip­so­we­go sar­ko­fa­gu egip­skiej księż­nicz­ki Amen-Ra, któ­re­go kolej­ni wła­ści­cie­le ban­kru­to­wa­li albo ginę­li w wypad­kach, a jego zła sła­wa odstra­sza­ła nawet prze­woź­ni­ków. Zwa­na Nie­szczę­śli­wą Mumią (Unluc­ky Mum­my) wią­za­na była ze śmier­cią kil­ku osób, m.in. dzien­ni­ka­rza Ber­tra­ma Flet­che­ra Robin­so­na (1870−1907), któ­ry zmarł kil­ka lat po śledz­twie nad spra­wą sar­ko­fa­gu, prze­siąk­nię­te­go – w jego opi­nii – złą mocą.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Jak radziecki lekarz fotografował pijackie zwidy

Król mediów

Nie tylko klejnoty

Czy­ta­jąc podob­ne histo­rie wie­lu z nas doj­dzie do wnio­sku, że może spać spo­koj­nie. Wszak tyl­ko daw­ni awan­tur­ni­cy decy­do­wa­li się na sza­bro­wa­nie świą­tyń i wycią­ga­nie klej­no­tów ze świę­tych posą­gów (o tym wspo­mi­na legen­da dia­men­tu Hope). Naby­cie prze­klę­te­go dia­men­tu rów­nież nie jest czymś, co gro­zi prze­cięt­ne­mu zja­da­czo­wi chle­ba. Co praw­da zda­rzyć się może, że cio­tecz­na bab­ka zapi­sze nam w spad­ku srebr­ne łyż­ki i nie pocią­gnie to za sobą żad­nych zło­wro­gich kon­se­kwen­cji, może poza zazdro­ścią któ­rejś z nie­ob­da­ro­wa­nych kuzynek.

Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, jak silnie nasza indywidualna energia potrafi łączyć się z przedmiotami codziennego użytku.

Nie cho­dzi wyłącz­nie o luk­su­so­we pre­cjo­za. Każ­dy posia­da pamiąt­ki, któ­re, choć nie­mal bez­war­to­ścio­we, są nie­my­mi świad­ka­mi istot­nych wyda­rzeń. Sta­no­wią swo­isty kata­li­za­tor dla naszej pamię­ci, przez co wzię­cie w dłoń nawet zwy­czaj­ne­go polne­go kamy­ka, zwią­za­ne­go z jakąś histo­rią, przy­wo­łu­je inten­syw­ne emo­cje. Nie bez przy­czy­ny obda­ro­wu­je­my się upo­min­ka­mi na szczę­ście albo na pamiąt­kę i z sen­ty­men­tem nosi­my np. zegar­ki albo biżu­te­rię po zmar­łych rodzicach.