Zapytałam Stwórcę: – Dlaczego zapominamy?

A On odpowiedział:

Pierw­szy i pier­wot­ny podział ener­gii, do jakie­go doszło, spo­wo­do­wa­ny był pra­gnie­niem dzie­le­nia się emo­cja­mi, uczu­cia­mi oraz doświad­cze­nia­mi. I choć ener­gia dzie­li­ła się od tego cza­su wie­lo­krot­nie, powód tego podzia­łu nigdy się nie zmienił.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Karma i ludzki los a wolna wola

Echa Wielkiej Medytacji NŚ 2024 – cz. 3

Gdy­by isto­ta ludz­ka lub jaka­kol­wiek inna – inkar­nu­ją­ca w gęsto­ściach fizycz­nych – pamię­ta­ła dokład­nie każ­de poprzed­nie wcie­le­nie, nie dała­by sobie samej pola do doświad­cza­nia i do nauki. Dusza ewo­lu­uje. Wzno­si się do kolej­nych pozio­mów swo­jej świa­do­mo­ści. Zro­dzo­na z ener­gii Stwór­cy, dąży do ponow­ne­go ener­ge­tycz­ne­go i wibra­cyj­ne­go sca­le­nia się z nią. Zmie­rza do ener­ge­tycz­nej nir­wa­ny będą­cej szczy­tem, koń­cem podró­ży – celem, do któ­re­go tak dłu­go dąży; dro­ga duszy bowiem liczy nawet biliar­dy lat.

Isto­ta Miło­ści – chcę, byś wie­dzia­ła, że i ona ist­nie­je jako osob­na, wyjąt­ko­wa isto­ta ener­ge­tycz­na – chce być pozna­na w swo­jej naj­wyż­szej i naj­czyst­szej for­mie: For­mie Miło­ści Bez­wa­run­ko­wej. Wszyst­kie isto­ty, by w peł­ni poczuć ją w ten wła­śnie spo­sób, musia­ły poznać inne jej obli­cza, aby być w sta­nie ziden­ty­fi­ko­wać tę naj­wyż­szą i naj­czyst­szą isto­tę Miło­ści – bezwarunkową.