Tropem magicznych miejsc

Tyle ostat­ni­mi laty mówi­ło się o Nowej Zie­mi. Nie­któ­rzy wycze­ku­ją jej na wycią­gnię­cie ręki jako uzdro­wie­nia róż­no­rod­nych bolą­czek duszy i cia­ła. Nie myśli­my przy tym, że docho­dze­nie do niej to pro­ces, któ­ry dla poszcze­gól­nych osób może mieć roz­ma­ity prze­bieg, nie­raz dłu­go­trwa­ły, a nawet bolesny.

A jed­no­cze­śnie zapo­mi­na­my, że fak­tycz­nie w zasię­gu ręki są na naszej pla­ne­cie, a nawet w kra­ju MAGICZNE MIEJSCA.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Gdy polityka i biznes wchodzą z butami do zdrowia oraz swobód obywatelskich – dokończenie

Momijigari i rytuały ognia

Nasy­co­ne sil­ną ener­gią i pozy­tyw­na magią sta­no­wią tak­że skarb­ni­cę kul­tu­ry, sztu­ki i mądro­ści naszych przodków.

Pozna­nie ich i wczu­cie się w tę atmos­fe­rę i mądrość, może stać się dosko­na­łym prze­sła­niem, wręcz dro­go­wska­zem dla nas, współ­cze­snych, wła­śnie na ten czas. Czas poszu­ki­wa­nia Nowej Zie­mi.

Pro­po­nu­je­my zatem Pań­stwu dotknię­cie, doświad­cze­nie tych magicz­nych, ener­ge­tycz­nych miejsc. Jako pierw­sza­swo­ja magicz­na mocą przy­cia­ga nas Pra­ga – mocą cza­rów i tajem­nic – jak ujał to A.M. Ripel­li­no. A Kró­lew­ska Tra­są spo­tkań z ars regia, jak nazy­wa­no alche­mię, popro­wa­dzi nas Ewa Dar­da, któ­rej ser­ce bije jed­nym ryt­mem z ser­cem Zło­te­go Mia­sta nad Wełtawą.

Prze­czy­taj arty­kuł: Pra­ga Magiczna

Nie­zna­ny Świat jest w tych podró­żach inspi­ra­to­rem i medial­nym patro­nem, a tury­stycz­ny pro­fe­sjo­na­lizm zapew­nia Biu­ro Tury­sty­ki ORION Ewy Paw­łow­skiej, z któ­rym współ­pra­co­wa­li­śmy już w latach 90. ub.w.

Spo­tka­nie NŚ i ORIONA nie jest przy­pad­ko­we. Przy­po­mnij­my, że Orion astro­lo­gicz­nie jest kwin­te­sen­cją gwiazd, leży na gra­ni­cy Dro­gi Mlecz­nej. W ser­cu kon­ste­la­cji znaj­du­je się nie­bie­ski olbrzym typu wid­mo­we­go czy­li biją­ce ser­ce Orio­na. W antycz­nej mito­lo­gii zaś to jeden z naj­bar­dziej cenio­nych boha­te­rów grec­kich. Ten olbrzym o wiel­kiej sile i uro­dzie, syn boga mórz Posej­do­na i Euria­le, sły­nął m.in. z dużej wie­dzy o gwiaz­dach, któ­rej nauczył się od Atlasa.

A w astro­lo­gii gwiaz­dy to ponie­kąd deter­mi­nan­ta nasze­go losu. Niech zatem nas pro­wa­dzą naj­lep­szą z dróg ku pozna­niu tego co ma dla nas magicz­na moc oraz ponad­cza­so­wą wartość.

Anna Ostrzyc­ka