Nieznany Świat
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Brak produktów w koszyku.

  • Zaloguj
  • Rejestracja
  • Start
  • W numerze
  • E‑wydanie
  • Artykuły
    • Astrologia
    • Felietony
    • Historia
    • Natura
    • Nauka & Kosmos
    • Newsy
    • PROMOCJA
    • Rozwój duchowy
    • Teorie spiskowe
    • UFO & ET
    • Wywiady
    • Zdrowie
    • Zjawiska PSI
    • Życie po życiu
    • Inne
  • Czytaj NŚ
    • Jak czytać NŚ?
    • O nas
    • Nasi autorzy
    • Kontakt
  • Społeczność
    • Okiem Anny
    • Spotkania NŚ
    • Nagrody NŚ
    • APELE!
    • Bracia Mniejsi
    • Galeria portretów NŚ
    • IN MEMORIAM
  • Polecamy
    • Filmoteka NŚ
    • Lektury NŚ
    • Magiczne podróże
    • Patronaty NŚ
  • Podcasty
    • Dotknięcie Nieznanego (podcast)
    • Lektury NŚ (podcast)
    • Podcasty NŚ (ilustrowane)
  • Video
  • Sklep KGNŚ
  • Kontakt
SUBSKRYPCJA
Nieznany Świat
  • Start
  • W numerze
  • E‑wydanie
  • Artykuły
    • Astrologia
    • Felietony
    • Historia
    • Natura
    • Nauka & Kosmos
    • Newsy
    • PROMOCJA
    • Rozwój duchowy
    • Teorie spiskowe
    • UFO & ET
    • Wywiady
    • Zdrowie
    • Zjawiska PSI
    • Życie po życiu
    • Inne
  • Czytaj NŚ
    • Jak czytać NŚ?
    • O nas
    • Nasi autorzy
    • Kontakt
  • Społeczność
    • Okiem Anny
    • Spotkania NŚ
    • Nagrody NŚ
    • APELE!
    • Bracia Mniejsi
    • Galeria portretów NŚ
    • IN MEMORIAM
  • Polecamy
    • Filmoteka NŚ
    • Lektury NŚ
    • Magiczne podróże
    • Patronaty NŚ
  • Podcasty
    • Dotknięcie Nieznanego (podcast)
    • Lektury NŚ (podcast)
    • Podcasty NŚ (ilustrowane)
  • Video
  • Sklep KGNŚ
  • Kontakt
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Nieznany Świat
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Start Społeczność Okiem Anny

Strach jako klucz do nadziei

Każdy ma swoją ścieżkę

24 maja 2024
Przeczytasz w 12 min.

Nie mogłam oprzeć się, aby nie zabrać w tej pole­mi­ce gło­su*. Tytu­łem wstę­pu przy­znam, że lubię i cenię mądre dys­kur­sy, bo roz­wi­ja­ją, uczą logi­ki myśle­nia, argu­men­ta­cji, a przede wszyst­kim słu­cha­nia opo­nen­ta. Będąc jesz­cze dziew­czyn­ką z upodo­ba­niem przy­słu­chi­wa­łam się, jak moja bły­sko­tli­wa mama (nota bene o imie­niu Zofia, a więc Sophia, czy­li mądrość) pod­czas spo­tkań towa­rzy­skich pro­wo­ko­wa­ła dys­ku­sje na róż­ne tema­ty. Zwy­kle siłą argu­men­tów je wygry­wa­ła, po czym wska­zy­wa­ła opo­nen­to­wi, jakich argu­men­tów nie użył aby oba­lić jej dowód.

Jak więc widać, praw­da i racja są poję­cia­mi (sta­na­mi) nader względnymi.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Graf. Adam Kot Na zgubę

Gdy polityka i biznes wchodzą z butami do zdrowia oraz swobód obywatelskich – dokończenie

Graf. Adam Kot Na zgubę

Gdy polityka i biznes wchodzą z butami do zdrowia oraz swobód obywatelskich

Naj­waż­niej­sze, by umieć pięk­nie się róż­nić, a ponad­to zacho­wu­jąc mery­to­rycz­ny spo­kój się­gać po kon­kret­ne za lub prze­ciw odsta­wia­jąc na bok emo­cje (nie mówię o uczu­ciach, co nale­ży odróż­niać). Praw­da – w naszym ziem­skim wymia­rze – nigdy nie jest abso­lut­na, lecz subiek­tyw­na! Jak to zwy­kło się mówić: punkt widze­nia zale­ży od punk­tu siedzenia.

Wróć­my jed­nak do pole­mi­ki nasze­go Czy­tel­ni­ka Rado­sła­wa Moraw­skie­go, w któ­rej odno­si się do idei gło­szo­nych przez mło­dą Szwaj­car­kę, Chri­sti­nę von Dre­ien oraz hipo­tez zabu­rzeń spo­łecz­nych, jakie zagra­ża­ją dal­sze­mu roz­wo­jo­wi naszej cywi­li­za­cji, uka­zy­wa­nych w nie­zwy­kle inte­re­su­ją­cych książ­kach przez Igo­ra Wit­kow­skie­go – by nas jako ludzi XXI w. ostrzec przed tym, co goto­wi jeste­śmy sobie zafundować.

W roz­mo­wie, jaką zdal­nie prze­pro­wa­dzi­li­śmy wraz z Wojt­kiem Chu­dziń­skim z Chri­sti­ną von Dre­ien sama prze­ciw­sta­wi­łam poglą­dy i wizje wspo­mnia­nych osób, któ­re dla wni­kli­we­go ana­li­ty­ka zmie­rza­ją w tym samym kie­run­ku. Defi­niu­jąc to w kate­go­riach dobra i zła, czy świa­tła i nie­świa­tła sytu­acja jest dość jasna, a bynaj­mniej nie rado­sna. Przy­ci­śnię­te do muru zło (nie­świa­tło), mobi­li­zu­jąc swe siły i agre­sje zaja­dle ata­ku­je. Zatem jest to stan­dar­do­wa obro­na przez atak. Ktoś przy­ci­śnię­ty do ścia­ny wierz­ga, plu­je i kopie. Od 4. roku życia mam w tym zakre­sie oso­bi­ste­go spa­ring-part­ne­ra (ponoć w spo­rcie tak to się okre­śla, a może kie­dyś w książ­ce to opi­szę). Powin­ni­śmy mieć tego świa­do­mość i nie tchó­rzyć. Jak widać poczu­cie odpo­wie­dzial­no­ści i odwa­ga są w cenie.

Jeśli nie zde­fi­niu­je­my pre­cy­zyj­nie dys­funk­cyj­no­ści sys­te­mu, nie nazwie­my wadli­wych pro­ce­sów, zacho­wań, dzia­łań i ten­den­cji, to nie będzie­my w sta­nie nic zmie­nić, a bieg wyda­rzeń ponie­sie nas bez­wol­nych. O tym mówią i piszą obo­je – Chri­sti­na von Dre­ien oraz Igor Wit­kow­ski, tyle że innym języ­kiem, poję­cia­mi, argumentami.

Ona kła­dzie akcent bar­dziej na zacho­wa­nie spo­ko­ju, wgląd w sie­bie i nie­po­słu­szeń­stwo miło­ści (poję­cie nie przez wszyst­kich wła­ści­wie rozu­mia­ne). Ale zwra­ca też uwa­gę na koniecz­ność nazwa­nia tego, co nie­ak­cep­to­wal­ne. Za naj­wyż­szy argu­ment w kon­fron­ta­cji uwa­ża wewnętrz­ną moc/Światło i uni­wer­sal­ną miłość (nie tę lukro­wa­ną, lan­dryn­ko­wą). Na mia­rę moż­li­wo­ści zamiast wal­ki, na ile rozu­miem, suge­ru­je nie­po­słu­szeń­stwo miło­ści, a więc nie­ja­ko sprze­ciw, swo­iste sta­wia­nie bier­ne­go opo­ru prze­ciw­ni­ko­wi (wro­go­wi, agre­so­ro­wi, destruk­cji, itp.)

Z moim skor­pio­nia­stym cha­rak­te­rem wal­ka w obro­nie słab­szych, a ogól­nie praw­dy i dobra jest czymś oczy­wi­stym. Jak tu jed­nak obda­rzyć miło­ścią agre­so­ra, ban­dy­tę, ter­ro­ry­stę – nie­za­leż­nie od tego, w jaki spo­sób nio­są zło? I tu moi Opie­ku­no­wie w medy­ta­cji dali pod­po­wiedź: Nale­ży zmo­bi­li­zo­wać całą skry­wa­ną w sobie moc, następ­nie przy­wo­łać sytu­ację i stan, gdy doświad­czy­li­śmy naj­pięk­niej­szej, czy­stej, nie­sek­su­al­nej miło­ści (np. do całe­go stwo­rze­nia, Natu­ry, Stwór­cy, jakiejś gru­py ludzi). Teraz wystar­czy wyobra­zić sobie jed­no i dru­gie jako chmu­ry ener­gii lub krysz­ta­ło­we tafle czy cza­sze, a następ­nie zlać je w jed­ną całość. Następ­nie opa­tu­la­my się tym i roz­cią­ga­my w prze­strze­ni, wypie­ra­jąc zło (nie­świa­tło).

Kil­ko­ro doświad­czo­nych ezo­te­ry­ków zwró­ci­ło mi uwa­gę, iż nie­świa­tło jest tak dale­ce zde­ter­mi­no­wa­ne eks­pan­sją Świa­tła, iż już wypra­co­wa­ło jego blo­ko­wa­nie. Jed­nak wymię­ka, gdy Świa­tło w zgod­nym duecie postę­pu­je z Miło­ścią. Wów­czas ma sens wypusz­cza­nie takie­go duetu na prze­ciw­ni­ków. Jed­nak nie ozna­cza to, iż mamy sie­dzieć cicho i cze­kać, czy nas ktoś nie skró­ci o gło­wę. Nawet św. Jerzy dobył mie­cza prze­ciw­ko smo­ko­wi, a zgod­nie ze sło­wa­mi Biblii, potom­ko­wie Maryi mają zgru­cho­tać gło­wę sym­bo­licz­ne­go węża, repre­zen­tu­ją­ce­go Sza­ta­na, a peł­zną­ce­go za ludz­ko­ścią. Zatem, gene­ral­nie kie­ru­jąc się miło­ścią i życz­li­wo­ścią, dobrze mieć na wzglę­dzie tak­że ten aspekt.

Podej­ście, jakie pre­zen­tu­je Chri­sti­na daje nadzie­ję, jed­nak jed­no­cze­śnie ocze­ku­je ona od nas świa­do­mo­ści sta­nu fak­tycz­ne­go i nie obie­cu­je, że będzie lek­ko i pięk­nie, nim z pla­ne­ty nie zosta­nie wypar­te zło.

Tego, o czym Igor Wit­kow­ski pisze, moż­na się prze­stra­szyć. Jest prze­ci­wień­stwem Chri­si­ti­ny (ona to domi­nu­ją­cy pier­wia­stek żeń­ski, on męski – wie­lo­let­ni woj­sko­wy). Zatem wali pro­sto w oczy na temat tego, jak blo­ku­je­my naszą świa­do­mość (zary­zy­ku­ję oso­bi­ście stwier­dze­nie, że zapew­ne czę­ścio­wo wła­śnie ze stra­chu przed praw­dą i Nie­zna­nym, czę­ścio­wo zaś z nie­chę­ci do wzię­cia odpo­wie­dzial­no­ści za nasze czy­ny oraz myśli. Ina­czej mówiąc cho­wa­my gło­wę w pia­sek. Jed­nak w ślad za stra­chem, zwią­za­nym z zagro­że­nia­mi, autor suge­ru­je dro­gi wyj­ścia, jakie może­my sobie wykre­ować. Co naj­cie­kaw­sze – jeśli dobrze rozu­miem jego myśl – jeśli nawet jako spo­łe­czeń­stwo skłon­ni będzie­my popeł­nić nie­mal zbio­ro­we samo­bój­stwo, to mogą nas ura­to­wać (nas, czy­li reszt­ki ludz­ko­ści, któ­re prze­rwa­ły wza­jem­ną nie­na­wiść, agre­sję i destruk­cję, znisz­cze­nie) natu­ral­ne mecha­ni­zmy, z któ­rych zapew­ne sko­rzy­sta też sama Gaja.

Od dziec­ka nauczo­na byłam, że o ile mam prze­zwy­cię­żyć trud­no­ści, to naj­pierw muszę je nazwać, zde­fi­nio­wać, potem nakre­ślić dro­gę wyj­ścia z pro­ble­mu. I takie podej­ście pro­po­nu­je tak­że Witkowski.

Od lat obser­wu­ję tzw. śro­do­wi­sko ezo­te­rycz­ne, i tu zapew­ne nie­jed­ne­mu się nara­żę. Część jego przed­sta­wi­cie­li zaka­su­je ręka­wy i ostro rusza do pra­cy sta­ra­jąc się łączyć ducha i mate­rię, zacho­wu­jąc świa­do­mość praw obo­wią­zu­ją­cych na Zie­mi. Inna część poję­ku­je o miło­ści, ducho­wych wzlo­tach, ocze­ku­jąc, że ich wiel­bi­cie­le usu­ną im spod nóg nie tyl­ko kło­dy, ale i pył, a przy tym nie­rzad­ko mani­pu­lu­jąc sym­pa­ty­ka­mi – na nich i na ich strachu/lęku robią nie­zły biznes.

Rzecz chy­ba w tym, żeby po pro­stu nie dać żad­nej gru­pie mani­pu­lo­wać sobą za pośred­nic­twem stra­chu i lęku, a też nie brać się na lep lan­dryn­ko­wej miło­ści. A w dodat­ku uwal­nia­my swo­ją wewnętrz­ną moc i odwa­gę cywil­ną (tu kła­nia się też nie­po­słu­szeń­stwo miło­ści Chri­sti­ny von Dre­ien) a intu­icji pozwo­lić, by popro­wa­dzi­ła naszą wol­ną wolę.

Nie jest to łatwe, ale ponoć do odważ­nych świat nale­ży. Każ­dy z nas jest inny, z oso­bi­stym pakie­tem sła­bych oraz moc­nych cech. Świa­do­mość i umie­jęt­ność ich defi­nio­wa­nia to pierw­szy krok do suk­ce­su, pozwa­la­ją­cy na mode­ro­wa­nie sie­bie, a tak­że szer­szej rze­czy­wi­sto­ści. Do tego pakie­tu nie­zbęd­na jest jesz­cze KREATYWNOŚĆ i WYOBRAŹNIA. Dariusz Foint w swo­jej książ­ce Histo­rie ducho­we po cięż­kich wypad­kach bar­dzo traf­nie zauwa­żył, że to wła­śnie WYOBRAŹNIA pozwa­la na roz­po­zna­nie, doświad­cze­nie i poję­cie Nie­zna­ne­go, w tym prze­bi­tek z innych wymiarów.

Zazwy­czaj mamy wybór, przy­naj­mniej jesz­cze: albo będzie­my pró­bo­wać decy­do­wać o sobie, ze wszyst­ki­mi tego kon­se­kwen­cja­mi, albo wypie­ra­my postrze­ga­nie sta­nu fak­tycz­ne­go, czy­li cho­wa­my gło­wę w pia­sek i pozwa­la­my się bez­wol­nie nieść nur­to­wi cza­su (w tym mani­pu­lo­wać nami decy­den­tom, nawet jeśli będą chcie­li potrak­to­wać nas jako mię­so armat­nie).

Jesz­cze jed­na kwe­stia tzw. wibra­cji, któ­rej mecha­nizm chy­ba nie do koń­ca czu­je Igor Wit­kow­ski. Współ­cze­śnie poję­cie to jest trak­to­wa­ne dość sze­ro­ko i ela­stycz­nie. Spró­bu­ję ująć to w uprosz­cze­niu. Z jed­nej stro­ny mamy róż­ne­go rodza­ju pola elek­trycz­ne, magne­tycz­ne, elek­tro­ma­gne­tycz­ne, gra­wi­ta­cyj­ne i ich pro­mie­nio­wa­nie na obiek­ty oży­wio­ne lub nie. To odno­si się też do nasze­go orga­ni­zmu, poszcze­gól­nych jego ukła­dów oraz komó­rek. Pola te są mie­rzal­ne przez róż­ne urzą­dze­nia, w tym dia­gno­stycz­ne. Zie­mia ma też swo­je pole elek­tro­ma­gne­tycz­ne i zja­wi­sko fal Schu­man­na, a obser­wa­to­ria reje­stru­ją obec­nie w tym zakre­sie praw­dzi­we fik­sa­cje zapi­sów. Zapew­ne ma to zwią­zek (przy­naj­mniej czę­ścio­wy) z ano­mal­nym zacho­wa­niem Słoń­ca. Obser­wu­je­my jego zwięk­szo­ną aktyw­ność, ener­gię pro­mie­nio­wa­nia oraz wyrzu­ty pla­zmy. Jed­no­cze­śnie wie­le wska­zu­je, że docie­ra do Zie­mi rów­nież inne pro­mie­nio­wa­nie z Kosmo­su, z cen­trum galak­ty­ki. Nie­któ­rzy uwa­ża­ją, iż wręcz ze znaj­du­ją­cej się tam bia­łej i czar­nej dziu­ry. Jest to na tyle nowe, nie­ty­po­we, iż nauka nie za bar­dzo potra­fi zja­wi­sko obja­śnić, na co zwra­ca m.in. uwa­gę nie­miec­ki nauko­wiec Die­ter Bro­ers w roz­mo­wach z Toma­szem Kierz­kow­skim na jego kana­le YT. Rów­nież pra­ca z naszym wnę­trzem pod­no­si nasze oso­bi­ste wibra­cje (vide Haw­kins).

Zatem to wszyst­ko może­my roz­pa­try­wać w kate­go­rii rosną­cych wibra­cji. Tyle że one same nicze­go za nas nie zała­twią. Mogą jedy­nie sprzy­jać posze­rze­niu per­cep­cji stan­dar­do­wej i tej tzw. poza­zmy­sło­wej, a nawet prze­mia­nom w naszym cie­le bio­lo­gicz­nym, w tym pra­cy poszcze­gól­nych orga­nów. Ale to wciąż my, poprzez akty wol­nej woli, doko­nu­je­my wybo­rów. Od nas zale­ży, czy prze­trze­my oczy i je sze­ro­ko otwo­rzy­my, spró­bu­je­my zoba­czyć stan fak­tycz­ny i wziąć nasz los w swo­je ręce, czy sym­bo­licz­nie prze­śpi­my życie. I tu kła­nia się Igor Witkowski.

Mam nadzie­ję, że niniej­szą wypo­wie­dzią wsa­dzi­łam przy­sło­wio­wy kij w mro­wi­sko, a w efek­cie obu­dzą się ci, któ­rzy nadal śpią.

I jesz­cze jed­na uwa­ga kie­ro­wa­na wie­lo­krot­nie do nas przez byłe­go Redak­to­ra Naczel­ne­go NŚ, Mar­ka Rymusz­ko – już z zaświa­tów: KOMUNIKACJA to pod­sta­wa nasze­go współ­ist­nie­nia. Uczcie się komu­ni­ko­wać. To dia­log na argu­men­ty, nie emo­cje, umie­jęt­ność kla­row­nej wypo­wie­dzi, ale i wysłu­cha­nia dru­giej stro­ny. Bez tego zginiemy.

Zna­jo­my dopie­ro co zre­la­cjo­no­wał mi sytu­ację, jaka mia­ła miej­sce przy świą­tecz­nym sto­le. Choć gospo­darz dwo­ił się i tro­ił, by prócz sma­ko­wi­te­go jadła, rów­nie atrak­cyj­na oka­za­ła się roz­mo­wa towa­rzy­ska, nie uda­wa­ło się to. Bowiem obec­ne tam damy z wyż­szo­ścią wygła­sza­ły swo­je mono­lo­gi, abso­lut­nie nie słu­cha­jąc pozo­sta­łych osób – każ­da upa­ja­ła się jedy­nie wła­snym gło­sem. Nie­któ­rzy taką sytu­ację zwą nie roz­mo­wą, a wyda­wa­niem dźwięków.

A zatem uczmy się komu­ni­ko­wa­nia i mery­to­rycz­ne­go dys­kur­su! Aby się zjed­no­czyć i przetrwać.

* Cho­dzi o trój­głos: Chri­sti­ny von Dre­ien (wywiad na łamach NŚ 2/2024 oraz jej książ­ki), pole­mi­ka Czy­tel­ni­ka Rado­sła­wa Moraw­skie­go z wizją Igo­ra Wit­kow­skie­go doty­czą­cych nie­uchron­nych prze­mian cze­ka­ją­cych ludz­kość (NŚ 4/2024 Miłość czy strach?) oraz jego odpo­wiedź na niniej­szą kry­ty­kę (bie­żą­cy numer)

Czyżby nowy trend biznesowy Ruchu?
Czyż­by nowy trend biz­ne­so­wy Ruchu?

Trudności z kupieniem Nieznanego Świata

Przy­kro nam, że nie­któ­rzy z Pań­stwa mogą mieć w naj­bliż­szych mie­sią­cach trud­no­ści z naby­ciem NIEZNANEGO ŚWIATA. Z koń­cem kwiet­nia br. naj­star­szy ogól­no­pol­ski dys­try­bu­tor pra­sy, a trze­ci co do wiel­ko­ści, RUCH S.A. – kon­tro­lo­wa­ny przez pań­stwo­wy ORLEN – porzu­cił ponad stu­let­nią misję. A było nią upo­wszech­nia­nie pra­sy i książki. 

Dostar­czał pra­sę do punk­tów zlo­ka­li­zo­wa­nych na tere­nie całe­go kra­ju, w tym w małych miej­sco­wo­ściach. Naj­cen­niej­szą część RUCHu sta­no­wił wła­śnie ten naj­star­szy pol­ski sys­tem kol­por­ta­żu pra­sy i książ­ki, pozwa­la­ją­cy na ich szyb­ką dosta­wę do punk­tów dys­try­bu­cji oraz sprze­da­ży. W efek­cie licz­ba punk­tów sprze­da­ży począt­ko­wo może spaść o 30%, przede wszyst­kim zlo­ka­li­zo­wa­nych wła­śnie w małych miejscowościach.

Jak sygna­li­zu­ją Czy­tel­ni­cy i ajen­ci kio­ski likwi­do­wa­no już od jesie­ni ub.r., o czym ofi­cjal­nie nie byli­śmy poin­for­mo­wa­ni. To duży pro­blem, zwłasz­cza dla osób star­szych mają­cych trud­ność z poru­sza­niem się, któ­re inne­go punk­tu sprze­da­ży pra­sy obec­nie w oko­li­cy nie mają.

Decy­zją RUCHu NŚ 5/2024 – jako ostat­ni numer nasze­go mie­sięcz­ni­ka – będzie w sprze­da­ży tyl­ko przez 10 dni (!) tj. od 19 do 29 kwiet­nia. A wła­dze tej fir­my uwa­ża­ją, że mie­ści się to w ramach tro­ski o inte­res wydaw­cy oraz czytelników!

Naj­za­baw­niej­sze, w kate­go­rii czar­ne­go humo­ru, jest to, iż teraz klu­czo­wym dzia­ła­niem tej fir­my ma być dosto­so­wa­nie mar­ki (nie zapo­mi­naj­my tu o 100.letniej misji) do tren­dów biz­ne­so­wych przez roz­wój usług kurier­skich oraz nowy for­mat gastro­no­micz­ny. A więc jak widać czy­tel­nic­two, jego utrzy­ma­nie i roz­wój, pod­no­szą­ce poziom inte­lek­tu­al­ny i świa­do­mość spo­łe­czeń­stwa dla biz­nes­me­nów z Orle­nu i RUCHu nie są już tren­dem. Czyż­by trze­ba było znisz­czyć dotych­cza­so­wy pro­fil mar­ki, żeby kon­ku­ro­wać z wyspe­cja­li­zo­wa­ny­mi fir­ma­mi kurier­ski­mi oraz pro­po­no­wać sprze­daż wafel­ków, bato­ni­ków, czy hot dogów. A może wykre­owa­na zosta­nie fir­mo­wa moda na hot doga zawi­nię­te­go w gaze­tę. Tak przez lata swe­go cza­su sprze­da­wa­no w Rosji w barach śle­dzie. A nawet w ele­ganc­kiej cukier­ni w kuror­cie Picun­da na począt­ku lat 70. ub.w. na mój pro­test, że ciast­ka nie wezmę w pal­ce, sprze­daw­czy­ni boha­ter­sko ode­rwa­ła mi kawa­łek czy­ta­nej wła­śnie gaze­ty poda­jąc mi w for­mie talerzyka…

Trwa­ją roz­mo­wy w kwe­stii prze­ję­cia czę­ści likwi­do­wa­nych przez RUCH punk­tów sprze­da­ży przez innych kol­por­te­rów. Nadzie­ję pokła­da­my zwłasz­cza w fir­mach KOLPORTER i GARMOND-PRESS. Szu­kaj­cie więc NŚ w ich salo­ni­kach i kioskach.

Wcho­dzi­my też suk­ce­syw­nie na sto­iska z pra­są do sie­ci mar­ke­tów Żab­ka, Bie­dron­ka, Lidl, chcąc być bli­żej Pań­stwa. Pytaj­cie, pro­szę, o nasz mie­sięcz­nik i tam.

Cały pro­ces mody­fi­ka­cji pol­skie­go kol­por­ta­żu, tak gwał­tow­ny z powo­du decy­zji RUCH i nie­prze­my­śla­ny, zachwie­je wie­lo­ma wydaw­ca­mi. Ale to spraw­dzian nie tyl­ko dla nas, ale i dla Czy­tel­ni­ków. Mimo trud­no­ści nie rezy­gnuj­cie Pań­stwo z lek­tu­ry NIEZNANEGO ŚWIATA. To swo­isty test przyjaźni!

W tej sytu­acji pre­nu­me­ra­ta mie­sięcz­ni­ka dostęp­na jest od dowol­ne­go nume­ru do NŚ 12/2024 (tele­fo­nicz­nie lub e‑mailem nale­ży popro­sić o wyli­cze­nie kwoty).

Wszyst­kie nume­ry NŚ są sta­le do kupie­nia w Księ­gar­ni-Gale­rii Nie­zna­ne­go Świa­ta w War­sza­wie, przy ul. Kre­dy­to­wej 2, w Księ­gar­ni CUD przy Małym Ryn­ku w Krakowie.

Moż­li­wa jest też pre­nu­me­ra­ta e‑wydania (www.e.nieznany.pl, e‑kiosk.pl, e‑gazety.pl, nexto​.pl).

Anna Ostrzyc­ka

Podziel sięTweetnijWyślij
Tagi: NŚ 06/24
Anna Ostrzycka-Rymuszko

Anna Ostrzycka-Rymuszko

Redaktor Naczelna miesięcznika "Nieznany Świat".

Zaloguj się, aby skomentować
Poprzedni wpis

Zjawiska duchowe to kłamstwo!

Następny wpis

Kraków znany i nieznany

Podcasty

Nieznana historia ewolucji miłości
Podcasty

Nieznana historia ewolucji miłości

22 czerwca 2022
40 min
Odtwórz
  • Dodaj do kolejki
  • Udostępnij
    Facebook Twitter E-mail

Popularne

Nieznany Świat 05/2025 (413)

Nieznany Świat 05/2025 (413)

Model radioteleskopu FAST. Fot. N509FZ, CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

Czy Chińczycy odebrali sygnał od Obcych?

Fot. Grafika autora

Fundamentalizm religijny jako moment zwrotny w przemianach na Ziemi

Nieznany Świat

Pismo tych, którzy myślą, czują i widzą więcej.

© 2021 - 2024 Nieznany Świat - Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone.

Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.
Wydawnictwo "Nieznany Świat" sp. j.
Anna Ostrzycka-Rymuszko
ul. Kielecka 28 lok. 2, 02-530 Warszawa
tel. 22 849-77-38

Księgarnia-Galeria NIEZNANY ŚWIAT

Księgarnia stacjonarna:
ul. Kredytowa 2, 00-062 Warszawa,
tel. 22 827 93 49
  • FAQ i Pomoc - najczęściej zadawane pytania
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Regulaminy
  • Newsletter
  • Wydanie elektroniczne NŚ
  • Prenumerata NŚ
  • Sklep Księgarnia-Galeria Nieznanego Świata

Witamy z powrotem!

Zaloguj się - Facebook
Zaloguj się - Google
LUB

Zaloguj się na swoje konto

Zapomniałem hasła Załóż konto

Załóż nowe konto!

Zarejestruj się - Facebook
Zarejestruj się - Google
LUB

Wypełnij poniższe pola aby się zarejestrować

*Rejestrując się w naszej witrynie, akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności.
Wszystkie pola są wymagane. Zaloguj

Zresetuj swoje hasło

Podaj email lub nazwę użytkownika aby zresetować hasło.

Zaloguj
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Zaloguj
  • Załóż konto
  • Koszyk
  • Start
  • W numerze
  • E‑wydanie
  • Artykuły
    • Astrologia
    • Felietony
    • Historia
    • Natura
    • Nauka & Kosmos
    • Newsy
    • PROMOCJA
    • Rozwój duchowy
    • Teorie spiskowe
    • UFO & ET
    • Wywiady
    • Zdrowie
    • Zjawiska PSI
    • Życie po życiu
    • Inne
  • Czytaj NŚ
    • Jak czytać NŚ?
    • O nas
    • Nasi autorzy
    • Kontakt
  • Społeczność
    • Okiem Anny
    • Spotkania NŚ
    • Nagrody NŚ
    • APELE!
    • Bracia Mniejsi
    • Galeria portretów NŚ
    • IN MEMORIAM
  • Polecamy
    • Filmoteka NŚ
    • Lektury NŚ
    • Magiczne podróże
    • Patronaty NŚ
  • Podcasty
    • Dotknięcie Nieznanego (podcast)
    • Lektury NŚ (podcast)
    • Podcasty NŚ (ilustrowane)
  • Video
  • Sklep KGNŚ
  • Kontakt
SUBSKRYPCJA

© 2021 - 2023 Nieznany Świat - Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone.
Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.

Ta strona korzysta z plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Odwiedź naszą Politykę prywatności.
Czy na pewno chcesz odblokować ten wpis?
Pozostało odblokowań : 0
Czy na pewno chcesz anulować subskrypcję?
-
00:00
00:00

Kolejka

Update Required Flash plugin
-
00:00
00:00